Konferencja III
"Jam jest Pan, Bóg Twój..." (Wj 20, 2)

"Jam jest Pan, Bóg Twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej z domu niewoli" (Wj 20, 2). Są to słowa, które chyba każdy z nas odmawia codziennie w pacierzu przed "dziesięcioma przykazaniami". Wypowiada je sam Dawca Prawa - Jahwe. Nie są one jednak tylko prostym wprowadzeniem w tekst dziesięciorga przykazań. Z naciskiem przypominają o Sprawcy wyzwolenia Izraela z niewoli - Bogu Jahwe. Owe dziesięć słów do Niego mają przecież prowadzić.

1. Niewola w Egipcie.

W Egipcie Izraelici znaleźli się uciekając przed głodem i suszą. Znana jest historia Józefa, którego bracia sprzedali kupcom zdążającym do Egiptu. Tam udało mu się uwolnić z niewoli i wspiąć po szczeblach władzy aż do urzędu zarządcy państwa. Ta posada umożliwiła przybycie tam całej Jego rodzinie, w czasie, gdy w Kanaan panowała susza. W ciągu 400 lat społeczność ta rozrosła się dość znacznie i dlatego Egipcjanie zaczęli wykorzystywać ich do niewolniczej pracy. Ciągle jednak pozostawali narodem wolnym i szczególną własnością Jahwe. Bóg zatem widząc ich cierpienie postanowił ich od niego uwolnić. Tak to nabiera rozmachu wydarzenie, które wstrząsa nie tylko historią, ale zrębami postawy duchowej ludzkości. Żydzi, co roku wspominają to wydarzenie, jako ich narodowo - religijną historię, ma ona jednak swoje konsekwencje o wiele głębiej, bo dziedzinie ducha, nie tylko Żydów, lecz wszystkich bez wątpienia ludzi. Cała żydowska duchowość oparta jest na nieustannym wspominaniu wyjścia z niewoli w Egipcie. Układ świąt jest dokładnym odwzorowaniem wydarzeń, które miały miejsce podczas wędrówki do Ziemi Obiecanej. Taki stan rzeczy określa sposób myślenia o Bogu i Jego obecności wśród ludu.

2. Niewola "uwewnętrzniona"

Słowo "wyjść" użyte jest w dwojakim znaczeniu: z jednej strony chodzi tu o wyjście, jako początek jakiegoś myślenia, rozumowania, z drugiej o faktyczną zmianę stanu rzeczy. Owa "zmiana stanu rzeczy" to na pewno wydarzenia historyczne, ale także wydarzenia, które dzieją się w historii życia każdego człowieka. Kiedy celebracja wydarzeń związanych z wyjściem z Egiptu zakorzeniła się już w świadomości Hebrajczyków, nastąpiło przeniesienie akcentu na niewolę wewnętrzną, która jest skutkiem grzechu. Ponieważ wolni byliśmy tylko przy Bogu, grzech pierwszych rodziców, staje się niedyspozycją, odłączeniem od Boga, które sprawia, że musimy ciągle się od czegoś uwalniać, jesteśmy w stanie "permanentnego wychodzenia z niewoli". Z tego stanu skutecznie uwalnia nas dopiero przejście, czyli Pasach, a w wersji spolszczonej pascha. Liturgia żydowska przygotowała Chrystusowi doskonałą glebę, na której mógł zasiać ziarno swojej ewangelii. Tą glebą staje się celebracja Pesach, czyli wyjścia Izraelitów z Egiptu. Jezus czyni z niej główną celebrację dla tych, którzy uwierzą w Jezusa, jako Mesjasza.

3. Pascha, czyli przejście

Jak do tej pory mówiliśmy dość zewnętrznie o przejściu? Cały jednak problem polega na tym, że to każdy z nas ma doświadczyć takiej paschy i wyjścia ze swojej niewoli. Banałem będzie stwierdzenie, że naszą niewolą jest grzech. To wie nawet dziecko. Banałem będzie również stwierdzenie, że trzeba się od niego uwalniać. To również jest powszechnie wiadome. Te dwa stwierdzenia wyznaczają nasz ogólny stosunek do grzechu: trzeba się od niego uwalniać i to "uwalnianie" w zasadzie jest procesem, który kończy się z chwilą śmierci. Jak widzieliśmy jednak Pesach, to bardzo konkretne wydarzenie, które miało miejsce w historii. Nie chodzi bowiem o to, aby całe życie uwalniać się od grzechu i nigdy się nie uwolnić, ale aby się od niego uwolnić raz na zawsze. Obrazem takiej postawy jest postać mitycznego Syzyfa, który musi wtaczać kamień na wysoką górę i kiedy jest już prawie na samym szczycie jego kamień spada z powrotem na dół. W konsekwencji nigdy nie może wtoczyć go na szczyt owej góry. Oczywiście nie możemy być wolni od skutków naszego grzechu, ale od samego grzechu na pewno wolni być możemy. Takim wydarzeniem w rodzaju Pesach jest w historii życia każdego z nas nawrócenie, czyli metanoia. Znaczenie obu tych terminów w zasadzie się pokrywa. Nawrócenie zatem, to zamknięty okres czasu, dłuższy, czy krótszy, w którym przechodzimy z niewoli do wolności. O tej wolności pisze św. Paweł do Galatów (Ga 5, 1): "Ku wolności wyswobodził nas Chrystus". Jeżeli ma to być prawdziwa wolność, to musi ona objąć całą treść naszego życia i dotknąć najgłębszych jego zakamarków. Nawet tych najbardziej intymnych. Jest to przejście do nowego sposobu widzenia i pojmowania świata, odwróconego niejako o 180 stopni. Rdzeniem tej radykalnej zmiany w życiu jest właśnie historyczne wyjście z Egiptu i jego liturgiczne uobecnianie, natomiast każdy z nas aktualizuje je w historii swojego życia. Przeżycie takiej Pesach to całkiem nowa rzeczywistość, zupełnie nowe życie. To życie utożsamia się z "nowym sercem" i "nowym duchem", tak jak u Ezechiela: "Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy, któreście popełniali przeciwko Mnie, i utwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha" (Ez 18, 31), lub z obrzezaniem serca, jako odrzuceniem tego wszystkiego, co przeszkadza w tym, żeby być wolnym, tak, jak u Jeremiasza: "Albowiem wszystkie narody są nieobrzezane i cały dom Izraela jest nieobrzezanego serca". (Jr 9, 25). Do Pesach nawiązują wszystkie nawoływania Proroków do nawrócenia np.: "Pamiętajcie o tym i okryjcie się wstydem! Grzesznicy, nawróćcie się sercem!" (Iz 46, 8), czy też "Zabierzcie ze sobą słowa i nawróćcie się do Pana! Mówcie do Niego: Przebacz nam całą naszą winę" (Oz 14, 3). Widać więc z całą oczywistością przeniesienie akcentu z wyjścia z niewoli z Egiptu na wyjście z niewoli grzechu. Od tego momentu słowa "wyjście" i "nawrócenie" stają się synonimami.

4. Jak to się robi?

Wspomnieliśmy przed momentem, że wyjście, to jednocześnie pewien początek myślenia, jak też zmiana stanu rzeczy. A zatem na proces naszego przejścia do wolności składa się kilka elementów. Przy ich rozważeniu przydatne nam będą słowa, które występują w biblii na określenie nawrócenia. Otóż jednym z nich jest słowo: Szub, które określa odwrócenie się o 180 stopni wokół własnej osi. Wtedy widzi się to, czego nie było widać do tej pory. A więc jest to zupełna zmiana perspektywy widzenia. Kolejnym słowem stosowanym na określenie nawrócenia jest słowo: metameleia, określa ono zmianę sposobu odczuwania grzechu. Chodzi o to, że przed "wyjściem" grzech odczuwa się jako coś przyjemnego, coś, co sprawia radość, tak po "wyjściu" grzech odczuwamy dokładnie przeciwnie, jako coś, co nas boli i nad czym chcemy płakać. Taka postawa serca, to tzw. żal doskonały. I ostatnie słowo, które konkretyzuje nam nawrócenie, to znana już skądinąd metanoia (meta noeo - poznać na nowo), czyli spojrzenie na świat człowieka niejako nowym wzrokiem, nowymi oczyma. Aby tak się stało faktycznie potrzeba całkowitej wewnętrznej przemiany, przewartościowania całego systemu sądów, przekonań, przyzwyczajeń, schematów. Taka przemiana to całkowity wstrząs egzystencjalny zupełnie przekształcający nas wewnętrznie. Dlatego też jest on przedstawiany w kategoriach "wyjścia" ze starego sposobu postrzegania świata i przyjęcia nowego.

5. Potrzeba Chrystusa

Czy w tym "wychodzeniu" nie możemy sobie poradzić sami? Do czego potrzebny jest nam Chrystus? Otóż nie jest to przemiana "naturalna", nie jest ona wpisana w naturalny bieg rozwoju psychicznego człowieka. W jakiś sposób wykracza poza nasze doświadczenie psychiczne i generalnie przebiega dzięki działaniu łaski. Chrystus jednoznacznie związał swoją osobę z tajemnicą Pesach w czasie Ostatniej Wieczerzy, kiedy to utożsamił siebie z barankiem zabijanym 14 nisan. W przypadku Jezusa nie był to jednak symbol. W Jego życiu Pesach, czyli przejście, takie, jak je wyżej określiliśmy stało się rzeczywistością w zmartwychwstaniu.

6. Wigilia Paschalna

Tajemnica przejścia Chrystusa ze śmierci do życia znajduje swój wyraz w świętowaniu Wielkanocy. Nie jest to jednak tylko świętowanie symboliczne, ale przede wszystkim nasze uczestnictwo w przejściu Chrystusa. Starożytna celebracja Wielkanocy zawierała, jako część integralną obrzędy chrzcielne. Ten ryt chrztu pozostał do tej pory, ale stosuje się go raczej rzadko. Niemniej jednak zasadniczą treść Liturgii słowa stanowią czytania o stworzeniu świata, dalej o wyjściu z Egiptu i nowym stworzeniu w Chrystusie. Tak więc cała liturgia Wielkiej Soboty to można powiedzieć zmartwychwstanie w pigułce, bo zawiera ona nie tylko zmartwychwstanie Chrystusa, lecz także zmartwychwstanie każdego, kto chciał się włączyć w tajemnicę Chrystusa. Jest więc Chrystus tym, który w rzeczywisty, a nie tylko symboliczny sposób "wywodzi swój lud z domu niewoli". Nawiązuje do tego także ikonografia, szczególnie wschodnia. Przedstawienia zmartwychwstania funkcjonujące Kościele zachodnim pokazują Chrystusa wychodzącego z grobu i trzymającego w dłoni chorągiew zwycięstwa. Ma to akcentować zwycięstwo życia nad śmiercią. Wschód chrześcijański natomiast przedstawiał zmartwychwstanie zupełnie inaczej. Otóż Chrystus chwyta za rękę Adama i Ewę i wyprowadza ich z otchłani, w której przebywają od stworzenia świata, a właściwie od wypędzenia z Raju. Ważnym atrybutem tej ikony zmartwychwstania są połamane wrota śmierci, na których Chrystus stoi. A zatem przedstawienie to akcentuje przede wszystkim wyprowadzenie Pierwszych Rodziców z niewoli śmierci, a więc nie co innego, jak tylko przejście ze śmierci do życia, czyli nasze Pesach. Na uwagę zasługuje również fakt, że tym przejściem jest sam Chrystus. On nie tylko czuwa nad "prawidłowym przebiegiem" tego procesu, lecz sam nim jest. Św. Paweł również wspomina o takim wymiarze obecności Chrystusa w czasie wędrówki Izraelitów przez pustynię "Wszyscy przeszli przez morze, i wszyscy byli ochrzczeni w imię Mojżesza, w obłoku i w morzu; wszyscy też spożywali ten sam pokarm duchowy i pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skałą tą był Chrystus" (1 Kor 10, 1-4). Tak również mówi o Chrystusie II modlitwa eucharystyczna o tajemnicy pojednania: "On jest naszą Paschą i naszym pokojem".
Tak więc ten, który "wywodzi z ziemi egipskiej z domu niewoli", to ten sam, który pyta Piotra: "A Wy - za kogo mnie uważacie?" - Tyś jest Ten, który wyprowadził nas z domu niewoli.


[ Informacje |słowo | multimedia | księga gości | forum | historia WPP | historia17-tek | regulamin | opis grup ]
[ konferencje | rozważania | foto | filmy | dzwięki | linki | baza adresów e-mail | kontakt ]
© MichałBedyński
Strona istnieje od lipca 2002 wywoływano nas już razy